Walentynki w naszym gimnazjum

Wreszcie nastąpiło tak przez wszystkich oczekiwane święto: Dzień Świętego Walentego, powszechnie zwane walentynkami. W ten dzień każdy prezentuje dla swojej sympatii po małym prezencie: może to być jakieś serduszko, czekoladka, pocztówka, kwiatek… To święto nie ominęło także i naszego gimnazjum imienia Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie.

14 lutego, na siódmej lekcji, uczniowie klasy G1a wraz ze swą wychowawczynią Jeleną Tumińską i panią od rysunków Mariną Matijewską, urządzili wspaniałą lekcję integrowaną języka angielskiego i plastyki na temat walentynek dla gości z rejonu wileńskiego. Przybyło wszystkiego 15 nauczycielek języka angielskiego. Jak tylko wszyscy usiedli, lekcja się rozpoczęła.

Na początku wszyscy postanowiliśmy pogłębić swą wiedzę na temat walentynek. Pani Jelena wyświetliła pięknie wykonaną prezentację, a uczniowie zaczęli uważnie czytać w języku angielskim dla szanownych gości. Następnie odbył się mały konkurs wśród uczniów na temat przeczytanej przed chwilą informacji. Każdy uczeń starał się odpowiedzieć prawidłowo, w zamian za to otrzymywał po pięknej nalepce z serduszkiem. Ale na tym nasza zabawa się nie skończyła. Oto na ekranie była wyświetlona krzyżówka z nieuporządkowanymi wyrazami. Uczniowie podzielili się na grupy i każda grupa miała za zadanie odnaleźć jak najwięcej słów na temat walentynek.

Wreszcie nadszedł przez wszystkich długo oczekiwany czas – praca twórcza z panią od plastyki. Każdy uczeń zawczasu miał przyszykowane dwa serduszka i jeden pasek. Ale przed tym, niż przystąpić do pracy, uczennica w języku angielskim opowiedziała o tym, jakim sposobem zostały one wykonane, oraz jak my zbieramy się wykorzystać te elementy. Oto na pasek przykleiliśmy wielkie serduszko, na nie – mniejsze. Teraz już każdy rozumiał, że z tak zwykłego papieru można wykonać aż tak piękne zakładki do książek! Następnie każdy upiększył swoją pracę dekoracjami i nasze robótki były wykonane. Ale na tym jeszcze nie koniec. Oto zostało nam jeszcze po kopercie, w środku której znajdowało się jeszcze jedno cudowne serce. Uczniowie odwrócili kopertę i zapisali najbardziej im podobające się życzenie walentynkowe. Swoje prace twórcze każdy uczeń wręczył dla gościa.

Nasza lekcja dobiegała końca. Przed dzwonkiem na przerwę jeszcze zostało trochę czasu, więc otrzymaliśmy po jednym wyciętym różowym serduszku, na którym trzeba było napisać jak najwięcej wyrazów, związanych z dzisiejszym świętem w języku angielskim. Później pani Marina przykleiła je na ogromne serce, zawczasu powieszone na tablicy. Lekcja pokazowa zakończyła się z dzwonkiem, tak jak i było zaplanowane.

Każdemu ten dzień bardzo się spodobał: pogłębiliśmy wiedzę na temat Dnia Świętego Walentego, mieliśmy wspólne wesołe zabawy i konkursy, wykonaliśmy cudowne prezenty dla naszych gości. Cieszymy się, że wypadła dla nas możliwość przedstawić lekcję pokazową dla nauczycielek z rejonu wileńskiego i jesteśmy zaszczyceni, że nasza praca się dla nich spodobała.

 

Dzień Odrodzenia Państwa Litewskiego, jak go uczciliśmy w naszym gimnazjum

W tym roku w dość nietradycyjny sposób obchodziliśmy Dzień Niepodległości Litwy. Zawdzięczając uczniom, administracji oraz nauczycielom gimnazjum dzień 15 lutego był dniem świątecznym, podniosłym i uroczystym. Wszystkie gabinety „rozkwitły” w barwy narodowe Litwy. Z rana przez szkolne radio mogliśmy usłyszeć słowa poświęcone Ojczyźnie. Podczas przerw obejrzeliśmy slajdy i filmy dokumentalne, zmontowane przez naszych uczniów. Na stoiskach można było obejrzeć uczniowskie prace, które zmusiły zastanowić się nad ceną naszej WOLNOŚCI.

Spotkanie z solistką Sigutė Trimakaitė

13 lutego uczniowie klas szóstych – jedenastych mieli spotkanie z laureatką międzynarodowych konkursów, solistką kamerową Sigutė Trimakaitė, która zaprezentowała repertuar w różnych językach. Pani Sigutė starała się nawiązać ścisły kontakt z uczniami.

Na spotkaniu wystąpił również uczeń naszego gimnazjum Julian Germanowicz. Miłą niespodzianką dla uczniów była propozycja zagrania z solistką w tenisa stołowego. Mieli zaszczyt wygrać Julian Germanowicz, Waleria oraz Aleksander Kijenkowie.

Alicja Rusiecka

Prezent dla najmłodszych

9 lutego uczniowie klasy 2a ze swą wychowawczynią Aliną Cesiul gościli w żłobku-przedszkolu w Niemenczynie. Tu swym młodszym kolegom, wychowankom wymienionej placówki, zaprezentowali przestawienie-bajkę pt. „Królewna Śnieżka i siedem krasnoludków”.

Maluchy z zaciekawieniem oglądały bajkę, a w końcu nagrodziły gromkimi brawami małych artystów z naszego gimnazjum.

Wychowawczyni klasy 2a Alina Cesiul

Studniówka w Niemenczynie

10 lutego tradycyjnie już po raz kolejny odbyła się studniówka.

34 maturzystów 12 promocji Gimnazjum imienia Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w dość dobrym nastroju, w pięknych strojach, egzotycznej dekoracji, na wesoło przypomniała społeczności miasta oraz licznemu gronu pedagogów, że pozostało do egzaminów już tylko przysłowiowych sto dni. Chętnych obejrzenia programu jest na tyle dużo, że musimy wprowadzać tzw. „miejscówki”, by przynajmniej najbliżsi mogli zobaczyć i dzielić te chwile z maturzystami. Na uroczystość przybyło sporo gości, a byli to poseł na Sejm Republiki Litewskiej, przewodnicząca frakcji AWPLZCHR Rita Tamašunienė, wicemer rejonu wileńskiego, absolwent naszego gimnazjum Robert Komarowski, starostowie miasta i gminy niemenczyńskiej, przedstawiciele innych placówek. Mile było widzieć liczne grono Trzynastaków, którzy przybyli z pięknymi słowami i bardzo smacznym tortem oraz klasę g3.

Tematem tegorocznej studniówki były przygody rozbitków-maturzystów na nieznanej wyspie. Musieli tu przetrwać, wykorzystując wiedzę, zdobytą na lekcjach fizyki, geografii, biologii, języków obcych, państwowego i innych przedmiotów. Czekali pomocy, łączności na bezludnej wyspie, obcowali z tubylcami itd. A znaleźli się na niej, ponieważ otrzymali bilety w szkole i udali się na zwiedzenie wyższych uczelni w innych państwach. Niestety… samolot nie dotarł do celu…

Takie to byłoby ogólne wrażenie o studniówce. Jednak, jeżeli przyjrzeć się z bliska, to i nieprzespane noce, i nadszarpnięte nerwy, i trochę opuszczonych lekcji, ale chyba było warto się poświęcić i być potem usatysfakcjonowanym. Z pewnością u wszystkich pozostaną na długo, a u maturzystów na całe życie piękne i nostalgiczne wspomnienia i cudowne zdjęcia. Dla rodziców niejednokrotnie zakręciła się łezka wzruszenia, gdy maturzyści zwracali się do Nich. Dziękowali Rodzicom za wszystko: za zbite kolana, za niezbyt czasami wysokie oceny i za świadectwa, które być może nie wszystkich zadowolą. Dziękowali za miłość i za to, że są na tym świecie.

Należy też dodać, że w tym roku szykowano się do studniówki w dość ekstremalnych warunkach. Ośrodek w Niemenczynie cieszy się ostatnio taką popularnością, że w dzień czasem się może odbyć kilka ważnych imprez. Z rana lekcje, dla niektórych udział w rejonowej olimpiadzie z matematyki, w czasie długiej przerwy w szkole – uczesania dla niektórych maturzystek, bo nie zdążyły dojechać do domu, później udekorować salę i tylko wtedy wyjść na scenę. I to w… jeden dzień! Takie to były „właściwości” tegorocznej studniówki. Na szczęście się wszystko udało. Punktem kulminacyjnym zaś był supermęski taniec naszych maturzystów, których być może czasem nie docenialiśmy. Brawa dla chłopaków.

Należy podziękować za dobre słowa dla dyrektora gimnazjum p. Tadeusza Grygorowicza, dla wszystkich gości, którzy przybyli na studniówkę i złożyli piękne życzenia, dla nauczycieli za witaminy, dla uczniów klasy g3 za ciekawy program, dla pana Germana Komarowskiego, że pozwolił „nam tu trochę nabałaganić”, dla pana Waldemara Giedrysa , dla Mariuszy za nagłośnienie itd. Ale największe słowa podziękowania dla rodziców, którzy tak mocno przeżywali, a później licznie przybyli na studniówkę i wspólnie z maturzystami bawili się prawie do trzeciej nocy. Dziękujemy Im za pomoc, finansowanie przyjęcia i za stałe „krzepienie na duchu”.

PS przepraszamy, że nie było tradycyjnego poloneza, ale przekazujemy sztafetę w dobre ręce młodszych przyjaciół.

Aldona Sudenis