Sowa to symbol mądrości od czasów starożytnej Grecji, fascynujący od wieków dorosłych i dzieci. Jednak podglądanie ich w przyrodzie, jak i wielu innych ptaków, bywa niełatwe. A dlatego na zakończenie roku szkolnego uczniowie klasy 6a udali się na wycieczkę edukacyjną do Parku Sów, aby poznać tajemnicze sowie życie. Mieszkają tu sowy malezyjskie, afrykańskie, bengalskie, nasze litewskie i inne. Co dziwne, że w przyrodzie sowy żyją osiem – dwadzieścia lat, a w niewoli – trzydzieści. W parku są sowy mszarne, które mają po 24 lata i jeszcze w tym roku wywiodły pisklęta. Największą sową (samica może ważyć do 4,2 kg) jest nasz puchacz, który w przyrodzie zajmuje terytorium o powierzchni 10 km2, ale dobrze radzi w niewoli i jeżeli kiedyś wylata, to wkrótce wraca do gospodarza, który na niego zawsze czeka ze świeżą myszką, a przecież mógłby samodzielnie zaatakować nawet sarenkę i zdobyczą podzielić się z leśnymi mięsożercami. Nie w sposób pominąć płomykówkę o szlarze w kształcie serduszka, ciekawego kruka oraz sokoła raroga.
Treściwych i słonecznych wakacji!
Regina Komar
nauczycielką metodyk biologii
